Nowenna za Ojczyznę przed 11 listopada
2 listopada, 2018
BÓG, HONOR, OJCZYZNA!
DZIEŃ 1.
Piątek, 2 listopada
Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej.(św. Jan Paweł II, Przemówienie na lotnisku Okęcie, 16 czerwca 1983).
MODLITWY – PONIŻEJ.
DZIEŃ 2.
Sobota, 3 listopada
Pamiętajcie, nowa Polska nie może być Polską bez dzieci Bożych! Polską niepłodnych lub mordujących nowe życie matek! Polską pijaków! Polską ludzi niewiary, bez miłości Bożej! Nie może być Ojczyzną ludzi bez wzajemnej czci jedni dla drugich, bez ducha ofiary i służby, bez umiejętności dzielenia się owocami pracy z tymi, którzy sami nie są w stanie zapracować na życie i utrzymanie.
(sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, Kobyłka, 8 września 1970).
DZIEŃ 3.
Niedziela, 4 listopada
Niepodległość została wymodlona, wypracowana i wywalczona przez Polaków, którzy stali się wewnętrznie wolnymi, ugruntowanymi w wierze i odpowiedzialnymi za naród. W pamiętnym listopadzie 1918 r. wielcy przywódcy narodu oraz zwykli Polacy stanęli razem do budowania niepodległej Rzeczypospolitej w historycznej chwili danej przez Boga po I wojnie światowej.
Niepodległość odzyskana 100 lat temu nie jest dana Polskiemu Narodowi raz na zawsze. Wymaga ona od każdego pokolenia Polaków troski o Ojczyznę. Obchodzona rocznica skłania nas do refleksji nad obecnym stanem Polski i zagrożeniami dla jej suwerennego bytu. Odstępowanie od wiary katolickiej i chrześcijańskich zasad jako podstawy życia rodzinnego, narodowego i funkcjonowania państwa, to najpoważniejsze z zagrożeń, które doprowadziły już raz w przeszłości do upadku Rzeczypospolitej. Szerzące się zniewolenia szczególnie wśród młodej generacji Polaków – alkohol, narkotyki, pornografia, zagrożenia płynące z Internetu, hazard, itd., prowadzą do osłabienia moralnego i duchowego narodu. Spośród wad narodowych coraz bardziej dochodzą do głosu prywata, egoizm jednostek i całych grup, brak troski o dobro wspólne, szkalowanie i znieważanie wiary katolickiej, polskiej tradycji narodowej i tego wszystkiego, co stanowi naszą Ojczyznę. Bolesna historia naszej Ojczyzny powinna wyczulać nas na zagrożenia duchowej wolności i suwerenności narodu.
(z listu pasterskiego Episkopatu Polski z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości).
Tutaj znajdziesz całość tego listu.
DZIEŃ 4.
Poniedziałek, 5 listopada
Naród polski, od ponad tysiąca lat zjednoczony z Chrystusem i Jego nauką, zawsze był wierny Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. Hasło „Bóg i Ojczyzna” było nierozdzielnym elementem dziejów naszego narodu. Zawsze potrafił polski lud ofiarę życia i cierpienia łączyć z ofiarą Jezusa Chrystusa, aby dzięki temu zjednoczeniu nic nie zginęło, ale by stawało się odżywczą substancją dla przyszłych pokoleń.
Tylko naród, który ma zdrowego ducha i czułe sumienie, może tworzyć śmiałą przyszłość. Pamiętajmy, że mocny jest lud, gdy w swoim życiu i w swojej Ojczyźnie buduje na prawdzie, miłości, w modlitewnym zjednoczeniu ze źródłem tych wartości, Ojcem ludów i narodów – Bogiem przedwiecznym.
Prawdą jest, że solidarność narodu naszego wyrosła na łzach, krzywdzie i krwi robotniczej i że powstała w trosce o dom ojczysty.
A wielkie były cierpienia polskiego narodu i wiele krwi przelano w jego dziejach. (…) Jednak cierpienia narodu przynoszą owoce. Na bratniej krwi i bólu wyrasta nowych ludzi plemię, ludzi mądrzejszych o doświadczenia minionych lat. (…) takiego ogromu cierpienia narodu nie wolno nam zaprzepaścić, ale w pokornej i ufnej modlitwie musimy je składać Bogu w ofierze. Zbyt wielka jest danina krwi, bólu, łez i poniewierki złożona u stóp Chrystusa, by nie powróciła od Boga jako dar prawdziwej wolności, sprawiedliwości i miłości.
Może jeszcze do skuteczności ofiarnego kielicha narodu potrzeba więcej naszego osobistego zaangażowania. Może jeszcze za mało naszych dobrowolnych wyrzeczeń, za mało czysto ludzkiej solidarności. Za mało odwagi do demaskowania zła, za mało troski o cierpiących, krzywdzonych i więzionych. Może ciągle za dużo w nas egoizmu, zalęknienia, za dużo pijaństwa, za dużo ludzi sprzedajnych, bez własnego zdania, chcących wygrywać własne interesy kosztem innych. Może ciągle jeszcze za mało tych, którzy są wierni ideałom, za które bracia nasi przelewali własną krew?
(bł. ks. Jerzy Popiełuszko).
DZIEŃ 5.
Wtorek, 6 listopada
Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliźniego i różańcem.
Trzeba ufać i modlić się. Jedyna broń, której Polska, używając, odniesie zwycięstwo – to Różaniec. On tylko uratuje Polskę od tych strasznych chwil, jakimi możne narody będą karane za swą niewierność względem Boga. Polska będzie pierwsza, która dozna opieki Matki Bożej. Maryja obroni świat od zagłady zupełnej. Polska nie opuści sztandaru Królowej Nieba. Całym sercem wszyscy niech się zwracają z prośbą do Matki Najświętszej o pomoc i opiekę pod Jej płaszczem.
Nastąpi wielki triumf Serca Matki Bożej, po którym dopiero zakróluje Zbawiciel nad światem przez Polskę.
Nie ma dla Matki Bożej milszej, a dla ludzi skuteczniejszej modlitwy nad Różaniec. W Różańcu siła Boża przeciw zakusom diabelskim. Różaniec jest tarczą obronną. Różaniec jest największą i najpewniejszą bronią przeciw dzisiejszym nieprzyjaciołom całego narodu. Cały naród ma uznać szczególną opiekę Matki Bożej nad Polską.
(sługa Boży kard. August Hlond).
DZIEŃ 6.
Środa, 7 listopada
Wy, Polacy, przez ucisk niniejszy oczyszczeni i miłością wspólną silni, nie tylko będziecie się nawzajem wspomagali, nadto poniesiecie ratunek innym narodom i ludom nawet niegdyś wrogim. I tym sposobem wprowadzicie dotąd niewidzialne braterstwo ludów; Bóg wyleje na was wielkie łaski i dary, wzbudzi między wami ludzi świętych i mądrych i wielkich mistrzów, którzy zajmą poczytne stanowiska na kuli ziemskiej, języka waszego będą się uczyć na uczelniach na całym świecie. Cześć Maryi i Najświętszego Sakramentu zakwitnie w całym Narodzie Polskim… Najwyżej zaś Pan Bóg was wyniesie, kiedy dacie światu wielkiego Papieża.
Ufajcie przeto w Panu, bo jest dobry, miłosierny i nieskończenie sprawiedliwy. On pokornych podwyższa i łaskę daje, a pysznych poniża i odrzuca na wieki. Szukajcie przede wszystkim Królestwa niebiańskiego, dóbr duchowych, które trwają na wieki, bo co nie trwa na wieki, nie jest dobrem prawdziwym. Tym sposobem zapełnicie niebo, a na tej ziemi znajdziecie szczęście, jakiego świat dać nie może.
Polacy! Bóg żąda od was nie walki, jaką staczali najlepsi przodkowie wasi na polach bitew w chwilach stanowczych, ale bojowania cichego, pokornego i znojnego na każdy dzień, szczególnie przeciw nieprzyjaciołom dusz waszych; żąda od was walki w Duchu Chrystusowym i w duchu Świętych Jego. On chce od was abyście, każdy na swoim stanowisku, wiedli przede wszystkim każdego dnia bój bezkrwawy. Tylko pod tym warunkiem dostaniecie się do nieba, a w dodatku zajmiecie już na tej ziemi poczytne miejsce pomiędzy narodami. Pokój wam!
(bł. Bronisław Markiewicz).
DZIEŃ 7.
Czwartek, 8 listopada
Przez wiek przeszło wołał naród za prorokiem w świątyniach i domach: „Zlituj się, Panie nad Syjonem w dobroci swej; spraw, niech odbudują mury Jeruzalem”… I wysłuchał Pan w miłosierdziu swoim modły, składane usty, łzami matek, żon, sierot, poparte krwią najlepszych mężów w narodzie. Mamy zwrócone fundamenty naszego Jeruzalem, Ojczyzny naszej. Od krańców do krańców naszej ziemi odprawia się najświętsza Ofiara na ołtarzach, otoczonych własnym wojskiem i działami naszymi, pod baldachimami zrobionymi z orłów i chorągwi naszych. Teraz czas na odzyskanych fundamentach odbudować wielki, trwały, praworządny gmach państwowy. Zadanie to nie łatwe. Spełnić je mogą jedynie ludzie, mający duszę pełną miłości Ojczyzny…
Mamy sporo mężczyzn, niewiast, młodzieży płci obojej – z radością to podnoszę – którzy przez czyny swe ofiarne w całej pełni zasługują na zaszczytne miano patriotów, czyli prawdziwych miłośników Ojczyzny. Obok tych istnieją krocie takich, których patriotyzm jest płytki, niski, zwyczajna „miedź brząkająca” frazesami w święta pamiątek narodowych, a nierzadko ku chwale i korzyści własnej, osobistej. Patrioci to dla siebie, a nie dla Ojczyzny. Wielu z tych krzykliwych patriotników próbuje nawet zeświecczyć miłość Ojczyzny, wyzuć ją z treści religijnej, zastąpić godło praojców: „Bóg i Ojczyzna” hasłem: „Honor i Ojczyzna”, jak gdyby honor ludzki, nieoparty o honor Boga, mógł ostać się na dłuższą metę.
Najliczniejsi zaś są ci, co z winy, a może i bez winy własnej, nie dość są uświadomieni, jak wielkim dobrem jest Ojczyzna i własne państwo, stąd nie dość czują się zespoleni z całością narodu, nie dość dbają o rozwój jego życia zbiorowego, żyją tylko, albo prawie tylko, dla siebie, dla swojej rodzin.
(św. Józef Bilczewski, List pasterski na Wielki Post 1923, o miłości Ojczyzny).
DZIEŃ 8.
Piątek, 9 listopada
Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje (Dz. 1732).
Widziałam gniew Boży ciążący nad Polską. I teraz widzę, że jeśliby Bóg dotknął kraj nasz największymi karami, to byłoby to jeszcze Jego wielkie miłosierdzie, bo by nas mógł ukarać wiecznym zniszczeniem za tak wielkie występki. Struchlałam cała, jak mi Pan choć trochę uchylił zasłony. Teraz widzę wyraźnie, że dusze wybrane podtrzymują w istnieniu świat, aby się dopełniła miara (Dz. 1533).
Dziś powiedział mi Pan: Idź do Przełożonej i powiedz, że życzę sobie, żeby wszystkie siostry i dzieci odmówiły tę Koronkę, której cię nauczyłem. Odmawiać mają przez dziewięć dni i w kaplicy, w celu przebłagania Ojca Mojego i uproszenia miłosierdzia Bożego dla Polski (Dz. 714).
1934 rok. W dzień Wniebowzięcia (…) ujrzałam Matkę Bożą w niewypowiedzianej piękności – i rzekła do mnie: Córko moja, żądam od ciebie modlitwy, modlitwy i jeszcze raz modlitwy za świat, a szczególnie za Ojczyznę swoją. Przez dziewięć dni przyjmij Komunię Świętą wynagradzającą, łącz się ściśle z ofiarą Mszy Świętej. Przez te dziewięć dni staniesz przed Bogiem jako ofiara, wszędzie, zawsze, w każdym miejscu i czasie – czy w dzień, czy w nocy, ilekroć się przebudzisz, módl się duchem. Duchem zawsze trwać na modlitwie można (Dz. 325).
Często się modlę za Polskę, ale widzę wielkie zagniewanie Boże na nią, iż jest niewdzięczna. Całą duszę wytężam, aby ją bronić. Nieustannie przypominam Bogu Jego obietnice miłosierdzia. Kiedy widzę Jego zagniewanie, rzucam się z ufnością w przepaść Miłosierdzia i w nim zanurzam całą Polskę, a wtenczas nie może użyć swej sprawiedliwości. Ojczyzno moja, ile ty mnie kosztujesz, nie ma dnia, w którym bym się nie modliła za ciebie (Dz. 1188).
Ojczyzno moja kochana, Polsko, o gdybyś wiedziała, ile ofiar i modłów za ciebie do Boga zanoszę. Ale uważaj i oddawaj chwałę Bogu, Bóg cię wywyższa i wyszczególnia, ale umiej być wdzięczna (Dz. 1038).
(św. Faustyna, Dzienniczek).
Modlitwy na każdy dzień nowenny – poniżej.
DZIEŃ 9.
Sobota, 10 listopada
Ojczyzna – kiedy myślę – wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam,
Mówi mi o tym serce, jakby ukryta granica,
Która ze mnie przebiega ku innym,
Aby wszystkich ogarnąć w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas:
Z niej się wyłaniam…
Gdy myślę Ojczyzna –
By zamknąć ją w sobie jak skarb.
Pytam wciąż, jak go pomnożyć,
Jak poszerzyć tę przestrzeń,
Którą wypełnia…Ojczyzna: wyzwanie tej ziemi rzucone przodkom i nam, by stanowić o wspólnym dobrui mową własną jak sztandar wyśpiewać dzieje.Śpiew dziejów spełniają czyny zbudowane na opokach woli. Dojrzałościąsamostanowienia osądzamy młodość naszą, czasy rozbicia i złoty wiek –Osądziła złotą wolność niewola.Nasilili w sobie ów wyrok bohaterowie stuleci: w wyzwanie ziemi wchodzilijak w ciemną noc, wołając „wolność jest droższa niż życie!”.Osądziliśmy wolność naszą sprawiedliwiej niż inni (podnosiła swój głos tajemnica dziejów): na ołtarzu samostanowienia płonęły ofiary pokoleń – przejmujące wołaniewolności silniejszej niż śmierć.Czyż możemy odrzucić wołanie, które rośnie w nas, jakby nurt w za wysokichi zbyt stromych brzegach?Czyż możemy mierzyć naszą wolność wolnością innych?– zmaganie i dar –Wy, co wolność waszą związaliście z naszą, przebaczcie!I patrzcie! – że wolność naszą i waszą odkrywamy ciągle na nowo jako dar,który przychodzi, i zmaganie, którego wciąż nie dosyć…Więc schodzimy ku tobie, ziemio, by poszerzyć cię we wszystkich ludziach – ziemionaszych upadków i zwycięstw, która wznosisz się we wszystkich sercach tajemnicą paschalną. –Ziemio, która nie przestajesz być cząstką naszego czasu.Ucząc się nowej nadziei, idziemy poprzez ten czas ku ziemi nowej.I wznosimy ciebie,ziemio dawna, jak owoc miłości pokoleń, która przerosła nienawiść.
(św. Jan Paweł II, Myśląc Ojczyzna).
Modlitwy na każdy dzień nowenny
Modlitwa ks. Piotra Skargi:
Boże, Rządco i Panie narodów,
z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać,
a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej,
błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna,
chwałę przynosiła Imieniowi Twemu,
a syny swe wiodła ku szczęśliwości.
Wszechmogący wieczny Boże,
spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom
i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej,
byśmy jej i ludowi Twemu,
swoich pożytków zapomniawszy,
mogli służyć uczciwie.
Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje,
rządy kraju naszego sprawujące,
by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym
mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować.
Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Święty Boże, Święty mocny, Święty a Nieśmiertelny – zmiłuj się nad nami!
Od powietrza, głodu, ognia i wojny – wybaw nas Panie!
Od nagłej i niespodzianej śmierci – zachowaj nas Panie!
My grzeszni Ciebie Boga prosimy – wysłuchaj nas Panie!
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…
Maryjo, Królowo Polski, módl się za nami.
Św. Wojciechu, Biskupie i Męczenniku, módl się za nami.
Św. Stanisławie, Biskupie i Męczenniku, módl się za nami.
Św. Stanisławie Kostko, módl się za nami.
Św. Andrzeju Bobolo, módl się za nami.
Św. Rafale Kalinowski, módl się za nami.
Św. Józefie Bilczewski, módl się za nami.
Św. Janie Pawle II, módl się za nami.
Św. Faustyno, módl się za nami.
Bł. Bronisławie Markiewiczu, módl się za nami.
Bł. Jerzy Popiełuszko, módl się za nami.
Wszyscy Święci i Błogosławieni naszej Ojczyzny, módlcie się za nami.
Sługo Boży kard. Stefanie Wyszyński, wstawiaj się za nami.
Sługo Boży kard. Auguście Hlondzie, wstawiaj się za nami.